Łąka kwietna – powrót do natury, dla ludzi i dla pszczół…

łąka kwietna - maki

Czy ktoś jeszcze pamięta chabry licznie rosnące w łanach zbóż, maki i rumianki na miedzach przecinających różnorakie uprawy, czy tysiące stokrotek na łąkach?

Łąka dawniej… monokultury dziś…

Niegdyś, wyjeżdżając nie tak daleko poza miasto – wiosną czy latem, docierały do nas kolory i zapachy rozmaitych kwiatów; dziś zwykle zderzymy się jedynie z przyrodniczą monokulturą. Jednak nie o przyczynach takiego stanu rzeczy jest ten tekst; dość wspomnieć, że rolnik zasiewa hektary pól kukurydzą, by zoptymalizować swą działalność, właściciele przydomowych ogródków wszystko obsiewają równo przycinaną trawą, bo taka jest moda, a nad pozostawionymi bez opieki ugorami w nieprawdopodobnym wręcz tempie przejmują władzę kenofity, takie jak  nawłoć kanadyjska – bezpardonowo wypierając rodzime gatunki roślin.

łąka kwietna

Co możemy zmienić?

Czy musimy dokładać swoją cegiełkę do postępującej homogenizacji otaczającej nas przyrody? Z pewnością warto wyłamać się z tego trendu i zrobić coś, co idzie na przekór modom, a jednocześnie przybliży nasze otoczenie do stanu, jaki bez zbytniej przesady możemy określić mianem „środowiska naturalnego”?

Zakładamy łąkę kwietną

W ostatnich latach niektórzy – choć dotyczy to głównie firm i samorządów – podejmują „ryzyko” i idąc niejako pod prąd, zamiast trawnika zakładają łąkę kwietną. Takie założenie sprawia, że przez część sezonu jesteśmy otaczani pięknymi kwiatami, a po ich przekwitnięciu oraz skoszeniu roślin, możemy użytkować łąkę jak klasyczny trawnik. Łąka może być złożona z roślin jednorocznych lub bylin. Rzadziej dokonuje się ich mieszania ze względu na różny wymagany czas koszenia i co za tym idzie nieuniknione stopniowe zanikanie części gatunków. Niemniej jednak zawsze można eksperymentować. W obu przypadkach po skoszeniu następuje wysianie nasion powstałych z przekwitniętych kwiatów i w kolejnym roku łąka odnawia się – często już w nieco innym składzie roślinnym.

łąka maki

W przypadku łąki jednorocznej, najbardziej charakterystycznymi gatunkami są: chaber bławatek, mak polny, słonecznik ozdobny, wyka (z odmian jednorocznych), rumianek zwyczajny.

Łąka wieloletnia może mieć w składzie między innymi takie rośliny jak: jaskier ostry, wyka (z odmian wieloletnich), dziewanna wielokwiatowa, krwawnik pospolity, żmijowiec zwyczajny, len trwały.

Skład mieszanki można skomponować samemu bądź kupić gotową. Niewątpliwie pewnym problemem jest relatywnie wysoki koszt nasion, jednak raz zasiana łąka i pielęgnowana (choć to na pewno zbyt mocne słowo) w odpowiedni sposób na pewno przetrwa lata ciesząc oko i urozmaicając nasze otoczenie.

Pszczoła

Jeśli łąka to zbyt duże wyzwanie…

Jeżeli rezygnacja z trawnika na rzecz łąki kwietnej jest zbyt drastyczną decyzją, to można go wzbogacić krokusami, przebiśniegami, szafirkami a nawet żonkilami. Warto też posiać stokrotki oraz nieco koniczyny białej. Pewnym rozwiązaniem jest „zaryzykowanie” i pozostawienie trawnika na dłuższy czas – zdecydowanie ograniczając jego koszenie, oczywiście bez stosowania chemii. Niewykluczone że w niedługim czasie wzbogaci się on o inne gatunki roślin – także kwietnych: począwszy od mniszka, poprzez stokrotki, aż po dawno niewidziane w przydomowych ogródkach byliny. Nie ważne czy będzie to łąka kwietna, czy tylko rośliny cebulowe w trawniku – warto otaczać się piękną i niebanalną naturą.

łąka mniszek lekarski

W tytule tego tekstu swoje miejsce znalazły pszczoły, o których w treści nie było mowy. Dlaczego? Ponieważ mało kto zdecyduje się na obsianie swojej działki nie trawą a roślinami kwietnymi przez wzgląd na te owady, warto jednak zaznaczyć, że to, co może dać radość nam, z pewnością pomoże też naszym braciom (siostrom) mniejszym: pszczołom, trzmielom i innym zapylaczom; w dzisiejszych czasach niestety nie mają one łatwego życia.

Łukasz